Część II
„Eutanazja i aborcja (abortio), to są mordercze wymysły, typowy znak rozpoznawczy totalitarnych, bezbożnych dyktatur.”
Stowarzyszenie Przybądźcie Wierni: Małżeństwo i rodzina są dzisiaj zwalczane jak nigdy dotąd w historii świata. Globalna rewolucja obejmuje niemal wszystkie państwa, rządy, organizacje międzynarodowe jak ONZ i jej agendy, i tzw. organizacje pozarządowe (NGOs). Forsowany jest tzw. „zrównoważony rozwój”, który zawiera m. in. tzw. „zdrowie reprodukcyjne” domagające się swobodnego dostępu do antykoncepcji, środków poronnych i aborcji, która nota bene ma wkrótce zostać wpisana na listę praw człowieka.
Ale najgłębszym, naszym zdaniem, uderzeniem w małżeństwo i rodzinę jest promowanie tzw. „równość płci” („gender equality” np. w Agendzie 2030) gdzie płeć jest rozumiana nie jako płeć biologiczna (ang. sex) ale jako płeć kulturowa, którą każdy miałby prawo swobodnie wybierać i zmieniać, gdzie zwalcza się „stereotypowy podział ról na męskie i kobiece”.
Joseph Ratzinger zapytany przez Gabriele Kuby o ideologię gender odpowiedział że „jest ona jeszcze gorsza niż komunizm”. Absurdalność teorii gender obnaża również współczesna nauka, a mimo to jest ona forsowana i rozpowszechniana z całą powagą i autorytetem ONZ i większości rządów państw na całym świecie.
Dlaczego, zdaniem Waszej Eminencji, Kościół katolicki praktycznie nie broni dziś współczesnego człowieka, a szczególnie małżeństwa i rodziny przed upowszechnianiem i implementacją ideologii gender niemal na całym świecie?
Kardynał Gerhard Müller: Ten tak zwany feminizm, ideologia gender lub ideologia woke jest właściwie kontynuacją komunizmu i marksizmu. To wyobrażenie, że nie ma ludzkiej natury jako fizyczno-duchowej jedności, ale że człowiek jest po prostu jakimś numerem, człowiek jest tylko arbitralnym produktem ewolucji, a my, mała globalna elita, która ma do dyspozycji pieniądze i rynek, określamy cel ludzkości, a następnie możemy kształtować ludzką masę zgodnie z naszą arbitralną wolą, zgodnie z naszymi pomysłami jak owsiankę [na śniadanie].
Właśnie udowodniono statystycznie w raporcie Oxfam z Londynu, że w ostatnich latach na ochronie środowiska, na kryzysie koronawirusa, pięciu lub dziesięciu najbogatszych ludzi na świecie na liście Forbesa podwoiło swoje bogactwo, podczas gdy pięć miliardów ludzi, pięć miliardów ludzi zbiedniało, niektórzy z nich zsunęli się poniżej granicy ubóstwa. To pokazuje zatem, że stojące za tym ideologie są odpowiedzialne za ten niepożądany bieg zdarzeń, za zubożenie mas, oraz pokazuje równocześnie to, że oni nie są w stanie być zbawcami ludzkości. Podpalacz nie może być strażakiem. Piewcy tych ideologii utrzymują, że feminizm robi coś dla kobiet.
Ideologia gender mówi, że chodzi o wolność człowieka, o biednych ludzi, którzy są w złym ciele. W rzeczywistości to chrześcijaństwo, to Kościół, to Ewangelia podkreśla godność mężczyzny i kobiety, ponieważ Bóg stworzył człowieka doskonałym. Bycie mężczyzną i bycie kobietą jest bożym odbiciem, gdyż są stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, a każda istota ludzka jako mężczyzna i kobieta w swojej męskości i kobiecości jest doskonałym obrazem Boga.
Wciąż jesteśmy w drodze, wciąż możemy rozwijać nasze talenty, rozwijać nasze dary. Mężczyzna może zostać ojcem, gdy już dorośnie, to jest spełnienie bycia mężczyzną. Być ojcem rodziny, być dobrym małżonkiem. Kobieta może być wtedy ukochaną towarzyszką mężczyzny, swojego męża, pozostając z nim w najgłębszej przyjaźni jaka jest możliwa między mężczyzną a kobietą. Jako kobieta może stać się matką dla swoich dzieci, a następnie, wraz z mężem, tworzyć rodzinę.
Dzieci zachęcają do robienia rzeczy istotnych dla postępu ludzkości, dla następnych pokoleń dziadków, rodziców i dzieci. Poprzez tysiąclecia ta linia ludzkości trwa i nowi ludzie rodzą się wciąż na nowo jako mężczyźni i kobiety, którzy zapewniają postęp ludzkości i jest to coś pozytywnego, a nie coś negatywnego, od czego możemy się uwolnić. Ideologia gender zawiera również całkowicie fałszywy pogląd na istotę ludzką, zgodnie z którym uważa się, że jest to wymiar jedynie samej woli, że tak powiem, która następnie w jakiś sposób znajduje się w ciele. [Tymczasem] istota ludzka jest stworzona w jedności ducha, duszy i ciała, a moje ciało, to jest moje ciało, to jestem ja, i nie jest czymś w rodzaju płaszcza, który jeśli na mnie nie pasuje to mógłbym je zdjąć, a następnie pójść do dużego sklepu i kupić sobie inny garnitur i jeśli ten nie będzie pasować, wezmę następny z wieszaka. W ten sposób przecież nie mogę wymienić swojego ciała, bo jestem osobą danego czasu, [tu i] teraz się urodziłem, mam konkretnych rodziców i nie mogę czegoś dowolnie wybierać z katalogu by stać się osobą z XV wieku. Nie mogę zmienić się w Polaka jeśli faktycznie dorastałem w niemieckiej kulturze i języku. Po prostu muszę identyfikować się z moją płcią, identyfikować się z moimi rodzicami, z kulturą, językiem, historią tego narodu, z tym wszystkim w czym dorastałem. Nie mogę zaś w sposób negatywny się od wszystkiego dystansować, gdyż mężczyzna i kobieta to przecież relacja przyjaźni.
Narody sąsiadujące ze sobą muszą być braterskie. Polacy i Niemcy nie mogą ze sobą walczyć, ale współpracować ze sobą. Europa, idea Europy, nie toczymy już jak kiedyś wojen, nie marzymy o Wielkiej Polsce, Wielkich Niemczech, Wielkiej Francji, wszystko to nie ma sensu. Tak jak jesteśmy, możemy się ze sobą dobrze dogadywać, handlować i przez to zmieniać się nawzajem, możemy uczyć się języka, możemy nawet czytać nawzajem swoją literaturę. I już teraz naukowcy pochodzący z różnych kultur mogą współpracować między sobą na poziomie międzynarodowym. I koniec końców należymy do jednego Kościoła poprzez wiarę, jesteśmy braćmi i siostrami w rodzinie Boga, a więc ważne jest, abyśmy po prostu rozwijali tą pozytywny perspektywę [czerpiąc] z chrześcijaństwa i zachęcali ludzi do powiedzenia „tak” własnej indywidualnej egzystencji, niezależnie od tego, czy jestem mężczyzną czy kobietą co jest czymś pozytywnym, że pochodzę od tych [konkretnych] rodziców. Jedna osoba może pomyśleć, że tak, wolałbym urodzić się w rodzinie profesorów, a druga, mówi, możemy trzymać się rodziny robotniczej, to jest inny punkt wyjścia, ale ostatecznie to wszystko jest pozytywne, że możemy wtedy naprawdę współpracować, przezwyciężyć uprzedzenia – to także część życia chrześcijańskiego – i że mamy ze sobą braterskie i siostrzane relacje, to nie powinniśmy pozwolić, aby ta ideologia gender i fałszywy feminizm i ideologia woke w jakikolwiek sposób postawiły nas teraz w defensywie, to są destrukcyjne ideologie.
Hitler, narodowy socjalizm z II wojną światową i Holokaustem jest odpowiedzialny za co najmniej 60 milionów ofiar śmiertelnych i trzy razy więcej ciężko rannych ludzi, zniszczone rodziny, bezdomność i wszystko inne. Stalin, Lenin, Stalin popełnili potworne zbrodnie. Masowe morderstwa, jeszcze nie wiem, 20-30 milionów. Mówi się, że Mao Zedong spowodował 60 milionów zgonów w swoim kraju i ten gender, ideologia woke, która opowiada się za aborcją, za eutanazją, dzieci w łonie matki nie są tylko strukturą komórkową, ale są pełnymi i całymi istotami ludzkimi, a miliony ludzi zostały już zamordowane przez tę ideologię. Jest to mordercza ideologia i dlatego papież Benedykt mógł powiedzieć, że jest jeszcze gorsza, ponieważ pojawia się w taki wyrafinowany sposób w imię postępu. Hitler, Stalin, Mao Zetong byli brutalnymi ludźmi przemocy.
Ale ideologia gender przychodzi tak łagodnie. Pod nazwą emancypacji, postępu, samostanowienia, popełniane są najbardziej skandaliczne zbrodnie, a następnie rządy europejskie szczycą się, że liberalizujemy przepisy aborcyjne. [A] to nie jest żadna liberalizacja, to nie ma nic wspólnego z wolnością i swobodą.
Żaden człowiek nie ma prawa odbierać życia innemu człowiekowi. Nowy rząd w Polsce musi również udowodnić, że nie ma to nic wspólnego z liberalizacją, [jest czymś co jest w istocie] dozwoleniem morderstwa i zabójstwa nienarodzonych istot ludzkich. I nikt, nawet matka czy lekarz, nie może decydować o życiu innego człowieka, ponieważ matce powierzono tylko życie, które nosi w swoim łonie, ale Bóg jest Panem życia i nikt na świecie, żadne stworzenie, żadna istota ludzka nie może decydować, że inny człowiek musi umrzeć.
Nie będziesz zabijał i to ma zastosowanie uniwersalne, i nawet starych ludzi nie wolno przekonywać do akceptacji eutanazji, nawet chorych ludzi do tego, że lepiej dla nich jest być uwolnionym od cierpienia – bo to jest fałszywa nauka. Chrystus odkupił nas przez swoje cierpienie i dlatego powinniśmy starać się pomagać starym ludziom, chorym ludziom z pomocą naszej nowoczesnej medycyny, dlatego Bóg dał nam powód, aby rozwijać dobrą medycynę, nie zabijać ludzi, ale pomagać ludziom w ich cierpieniu, ich starości tak bardzo, jak to możliwe, aby zmniejszyć ich cierpienie, zmniejszyć ich fizyczne cierpienie. Poczucie samotności można również przezwyciężyć, jeśli krewni, którzy odwiedzają swoich rodziców lub ich wspierają, pomagają im, opiekują się nimi we wspólnocie rodziny.
I wiemy, że Chrystus odkupił nas od cierpienia i śmierci. To nie śmierć nas odkupuje, ale jesteśmy odkupieni od śmierci, jesteśmy powołani do życia, do życia wiecznego, i to jest godność człowieka, która nie jest utracona, nawet jeśli jesteśmy w fizycznie złym stanie. Eutanazja i aborcja (abortio), to są mordercze wymysły, typowy znak rozpoznawczy totalitarnych, bezbożnych dyktatur.
My nie czynimy ludzi, ludzkość lepszą, jak marzą niektórzy ludzie z globalnej elity, poprzez redukcję populacji ze względu na ochronę środowiska, za wszelką cenę. Nawet aborcję pragną uczynić naszym prawem – także eutanazję chcą uczynić naszym prawem. Niszczą rodzinę i mówią tak, że homoseksualizm jest równie dobry.
Ale dzięki Bogu homoseksualiści nie mają dzieci i nie maja potomstwa. To wszystko są fałszywi prorocy jak Hitler i Stalin i Mao Zedong lub Polpot i wszyscy ci dyktatorzy, którzy tylko pogrążają ludzkość w nieszczęściu. Przesłanie Ewangelii jest przesłaniem życia.
I każdy ma prawo do swojego istnienia, a środowisko, również klimat, są dla ludzi, a nie ludzie dla klimatu, nie tak jak w komunizmie, w którym pokolenia muszą pracować, trudzić się i poświęcać swoje życie dla przyszłych pokoleń by mogły żyć w raju na Ziemi. Dlatego wszystkie ofiary muszą być usprawiedliwione. Tak jak Stalin zbudował Kanał Białomorski i powiedział że, to jest warte poświęcenia życia 50 000 ludzi. My jednak nie możemy poświęcać życia ludzi, aby przyszłe pokolenia miały się lepiej, bo mamy wystarczająco dużo zmysłu technicznego, aby opanować wszystkie problemy ludzkości, zmysłu współpracy czy kooperacji hmm, i to jest droga wskazująca przyszłość, a nie, jak niektórzy mówią, że to dzięki wojnie na Ukrainie będzie mniej ludzi, i że to jest dobre dla środowiska. To jest największy cynizm.
To nie człowiek niszczy świat, zawsze mówi się o problemach środowiskowych spowodowanych przez człowieka, tak jakby ludzie byli winni za ich istnienie [już przez sam fakt, swojej egzystencji]. Nie, to człowiek ma prawo do swojego istnienia, które jest mu dane przez Boga. I tego prawa nie może kwestionować ani mu wyperswadować żadna globalna elita kierująca się [faktycznie] podwójną moralnością. Chce się chronić środowisko, a potem leci się tam 1300 prywatnymi odrzutowcami i zanieczyszcza środowisko bardziej niż tysiące ludzi, którzy muszą żyć na co dzień.
A więc musimy wykształcić w sobie zmysł prorocki. Papież Franciszek napisał list do Klausa Schwaba, napominając go, że powinniśmy zrobić coś dla wspólnego dobra ludzkości. Mam wątpliwości, czy są to właściwi adresaci. Nie jestem przekonany, że ta tak zwana globalna elita w Davos, jak sama siebie nazywa, jest intelektualnie i moralnie zdolna do rozwiązywania przyszłych problemów ludzkości lub pracy na rzecz przyszłości opartej na duchowym, otwartym umyśle, wyższym sensie, sensie religijnym, ponieważ jest ona po prostu oparta na fałszywym obrazie człowieka.
Stowarzyszenie Przybądźcie Wierni: Czy nie jesteśmy świadkami faktycznej fragmentaryzacji Doktryny Wiary i „anglikanizacji” (rozumianej jako oddanie władzy w zakresie formowania doktryny Kościołom lokalnym**) . Kościoła Katolickiego i czy nie pora w tej sytuacji publicznie przyznać, że Stolica Apostolska wypiera się odwiecznego nauczania przypomnianego przez św. Jana Pawła II w „Veritatis splendor”? Jeśli istnienie prawdy obiektywnej zostanie de facto zanegowane, to co nam pozostanie? Jaki sens miałoby istnienie Kościoła bez Prawdy, którą jest Chrystus?
**- Na przykład w Wielkiej Brytanii anglikanie mogą zawierać tzw. małżeństwa jednopłciowe, bo tak postanowił synod, zaś anglikanie w Afryce już nie mogą tego robić, ponieważ tam uznano za herezję to przyzwolenie brytyjskie.
Kardynał Gerhard Müller: Nie może być „anglikanizacji” Kościoła – Kościoła katolickiego – ponieważ nie może być Kościoła narodowego, Kościoła nazwanego na cześć narodu, Kościoła anglikańskiego lub galijskiego lub polskiego Kościoła narodowego, ponieważ jest to zasadniczo sprzeczne z wolą Chrystusa. Kościół jest powszechny z natury, obejmuje narody i formuje je w jedność, a nie dzieli je na poszczególne kościoły i dlatego sam Chrystus ustanowił urząd Piotra, aby jeden Kościół był na całym świecie, ale w prawdzie, i dlatego wszyscy biskupi muszą utrzymywać jedność z następcą Piotra.
Zupełnie inną kwestią jest spojrzenie na specyficzne wyzwania poszczególnych narodów, obszarów kulturowych oraz w różnych okresach historii. Ale te specyfika poszczególnych kultur nie może dzielić Kościoła, ale aby każdy mógł usłyszeć i głosić wielkie czyny Boga w różnych językach podczas wydarzenia Pięćdziesiątnicy Zesłania Ducha Świętego w swoim własnym języku, usłyszeć jedno słowo Boże, które nas jednoczy.
Dlatego nie może być dogmatycznej różnorodności w wielu krajach, ale właśnie w wierze wyznajemy jedność – wierzę w jednego Boga, jednego Chrystusa, jednego Ducha Świętego, jeden święty powszechny i apostolski Kościół. Oczywiście można decydować tylko o różnych ekspresjach kulturowych w różnych epokach, dlatego spoglądamy wstecz na bogatą historię Kościoła w wielu krajach i kulturach, ale anglikanizacja, galikanizacja, germanizacja czy polonizacja jest zasadniczo błędna, ponieważ zasadniczo zaprzecza predykatom [orzeczeniom] Kościoła, które zostały ustanowione przez Chrystusa – jedności i katolickości.
Nie istnieje małżeństwo osób tej samej płci. Małżeństwo, zgodnie z Bożą definicją [tej] instytucji, jest wspólnotą małżeńską wyłącznie jednego mężczyzny i jednej kobiety; wszystko inne jest fikcją i oszustwem oraz zaprzeczeniem Ewangelii i Słowa Bożego. Apostoł Paweł nie tylko wyraża swoją osobistą opinię w liście do Rzymian, ale także wiarę Kościoła, mówiąc, że ten fakt, który znalazł w pogańskim świecie, że mężczyźni obcują z mężczyznami tak, jakby byli mężczyznami i kobietami, jest wyrazem tego, że ludzkość utraciła Boga, że ludzkość nie widzi, że każdy człowiek jest stworzony przez Boga, a zatem na Jego obraz i podobieństwo, że Bóg stworzył mężczyznę i kobietę na [samym] początku, dla siebie nawzajem do jedności małżeńskiej, w której mogą stać się jednym ciałem una caro – czyli fizycznie błogosławieni, duchowo są jednym, i że to bycie razem mężczyzn z mężczyznami, kobiet z kobietami contra naturam – wbrew naturze stworzonej przez Boga – jest zakłamywaniem prawdy Bożej. I dlatego nie można powiedzieć, że tak jak niektórzy ludzie na niemieckiej drodze synodalnej twierdzą, że nauka mówi nam, iż w żadnym wypadku cielesność nie ogranicza się do seksualności między mężczyzną i kobietą, i że inne relacje mogą być tak samo dobre i te relacje również mają swoją wartość i że one powinny być błogosławione oraz że Pismo Święte, Biblia są tylko czasowe [miały zastosowanie w dawnych czasach].
Nie! – wręcz przeciwnie! Paweł, Nowy Testament, wczesne chrześcijaństwo zwróciło się przeciwko temu pogańskiemu upadkowi. Pogaństwo, wielobóstwo politeizmu jest irytujące i znajduje swój wyraz w tym, że człowiek jest zorientowany na siebie. Ale jeśli człowiek orientuje się na jedynego i prawdziwego Boga i Stwórcę, to rozumie również, że ten sam Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę do życia w małżeństwie – co jest tym punktem kulminacyjnym życia mężczyzny i kobiety. Dlatego nie ma to nic wspólnego z postępem, ale jest prostym regresem od wiary w Boga do wiary w pogańskiego boga i od chrześcijańskiej moralności, od chrześcijańskiej doktryny małżeństwa z powrotem do pogańskiej praktyki w starożytnym Rzymie, w starożytnej Grecji.
Chociaż mimo tego, że [Grecy i Rzymianie] mieli wysoką kulturę, ale jeśli chodzi o moralność seksualną, to właśnie w tych perwersjach pedofilii, homoseksualizmu to, co w rzeczywistości jest pogaństwem, było najbardziej widoczne – apostoł Paweł mówi, że w rezultacie tracą swoją godność. Człowiek traci swoją godność i tracił swoją godność ten, kto to robił w starożytnej Grecji. Była też pedofilia, we wszelkiej możliwej formie. Ale kto dziś powiedziałby, że pedofilia jest wspierana przez współczesną naukę?
Współczesna biologia mówi coś wręcz przeciwnego. Współczesna biologia mówi nam oczywiście, że potwierdza to, co zostało już włożone w trakcie stworzenia do Logosu Bożego rozumu, że tylko z tego związku między mężczyzną i kobietą może w ogóle powstać życie. Wiadomo od pokoleń, że tylko między mężczyzną i kobietą, dzięki tej różnicy, poprzez wzajemne uzupełnianie się, ta najwyższa forma ludzkiej intymności jest możliwa najwyższa forma przyjaźni – maxima amicitia. A Jezus ponownie podniósł ją do godności sakramentu. Dlatego małżeństwo mężczyzny i kobiety jest jednym z siedmiu sakramentów, znakiem tego najgłębszego zjednoczenia Boga z ludem, Chrystusa z Kościołem, a jednocześnie środkiem dla dwojga małżonków do wzrastania i umacniania się w łasce uświęcającej, a tym samym także poprzez zasługi, które zdobywają w rodzinie, wspierając się nawzajem, [poświęcając się] dla dzieci, zdobywając w ten sposób zasługi dla nieba i dla chwały niebieskiej.
Dodaj komentarz